Nie atakuj jej. Bierze cię za wilkołaka.
-Nie zastawimy cię!-krzyknęła dziewczyna, a Xavier już ciągnął ją za rękę.
W tym momencie szara smuga wystrzeliła wprost na niego, wbijając kły w kark.
Teraz możesz atakować! Drugi wilkołak! Wiem, idioto!
Offline
*Już nie wiedziała co się dzieję. Zawyła donośnie każdy wilkołak tego nie ignorował.*
Offline
Odepchnął wilkołaka tylnymi łapami, a ten podnosząc się cofnął sie o krok.
Zrobił kilka kroków w tył, chwiejąc się na nogach, Wilkołak nie atakował, więc on też.
Futro na karku i pomiędzy łopatkami zrobiło się krwistoczerwone.
Offline
-Grrr... *Warknęła nie wiedziała co się dzieje, była zdezorientowana.*
Offline
Dlaczego nie atakują? Nie zmieniaj się... Jako wilk jesteś bezpieczniejszy... Walę twoje mądrości...
Zaskomlał cicho. Rany piekły go boleśnie.
Offline
*Zaczęła węszyć wyczuwała zapach tylko jednego pobratymca.*
- Cos mi nie pasuje *szepnęła do Siebie.*
Offline
Zebrał się i stanął w pozycji bojowej. Warknął cicho na oba wilkołaki, gotów do ataku.
Stary, rozerwą cię. Nareszcie gadasz do rzeczy.
Offline
*Podeszła do białego wilka i obwąchała go.*
Offline
Zdziwił się lekko.
Wyprostował się już w ludzkiej postaci, przyciskając dłoń z tyłu do szyi, tamując lekko upływ krwi.
Offline
*Podeszła do szarego wilka obwąchując go. Wiedziała który to oszust. Warknęła na chłopaka.*
Offline
Uniósł ręce w geście że się poddaje. Jedną dłoń miał całą we krwi o rany z tyłu.
Offline
Offline
Podeszła tutaj . Uklękła przed wodą i zaczęła zmywać z siebie krew . Miała poszarpane ubranie . Wyglądała jak człowiek , pachniała jak człowiek i wszystko .
- Nie wierze że to zrobiłam ... - szepnęła a z jej oczu kapnęły łzy .
Offline
Nie jesteś na ich terenie. Macie równe prawa. Przestań się wymądrzać! I tak mnie zabiją, w końcu to wilkołaki... A ja jestem mieszańcem.
Offline
- Wampir! *Sama była wystraszona tym zapachem.*
Offline