Jak zwykle coś mu nie pasowało.
Przecież tu są wampiry. Tu jest ten no...
-Bishop-mruknął i sięgnął po kieliszek.
No ten.
Offline
Ona chyba kpi. Choć raz... mógłbyś... się zamknąć... proszę? Jaaa... ty poprosiłeś. Okej. Zastanowię się.
Zerknął w prawą stronę. Starał się nie wchodzić na środek sali. Jeśli mieli się poruszać w jego stronę, musieli mieć większy dostęp. Ha, nawet nie spytał jej, o co chodzi. Bo po co. Lepiej nie wiedzieć, w co się pakuje.
Offline
-Myślisz, że ja umiem tańczyć?-mruknął cicho. Pewnie to usłyszała, ale o cóż.
Offline
Stanęła przy barierce . Złapała kieliszek w obie dłonie i wypiła do dna . A krew ? Coś czuje że to będzie niezła noc .
- Mówisz ? - spytała .
Offline
*Weszła w masce na parkiet złapała kieliszek, i stanęła na boku.*
Offline
-Teraz to kpisz-uśmiechnął się lekko, a oczy zabłyszczały mu pod maską.
Offline
AKurat tadashi dotrzymuje słowa ! Haha ! Mam tysiąc obelg dla niego ... Oh zamknij się ... zatańczyć ide .
Rzuciła kieliszek i ruszyła do środka . Poprosiłą edwarda o taniec i zaczęli tańczyć .
Offline
*Wychyliła drugi kieliszek. Poprawiła maskę.*
Offline
-mam nadzieję, że szybko się to skończy...-westchnął i przypomniał sobie szybko kroki, a potem wyłapał muzykę.
Offline