Wtedy sobie coś przypomniała .
- Moment ...
Podeszła do jednego z kamieni i podniosłą go . Wyjęła spod niego dwa listy .
- To dla ciebie - powiedziała podając mu go .
Swój schowała do kieszeni spodni .
Offline
-Co to jest?-spojrzał na nią, trzymając list w dłoni.
Nie chciał go otwierać.
To że jesteśmy inni nic nie znaczy... to że nic o sobie nie wiemy nic nie znaczy... to że wzajemnie się nienawidzimy nic nie znaczy... ważne że jesteśmy blisko siebie. A dla mnie naprawdę znaczy to, czy teraz wstaniesz i odejdziesz, czy od razu mnie zabijesz. Ale nie musisz nic robić. To ja cię pocałuję.
Offline
- List od Imani ... kazała mi go ci przekazać gdybym cię poznała - wzruszyła ramionami .
Coś dziwnego się tu dzieje ...
Usiadła na kamieniu i spojrzała na niego zachęcająco .
Offline
-Nie otworzę go. Boję się tego, co w nim przeczytam-mówił patrząc na list.
Offline
- Nie bój się prawdy - powiedziała - Może być nawet po twojej stronie - uśmiechnęła się - może przeprosiła cię ... albo coś w tym guście .
Ja się domyślam co jest w moim ! Nie przeczytam !
Offline
-Przeprosi?-nie wiedział co się stało. Nagle zebrał się w nim gniew.-Zrobiła to, gdy umierała w moich ramionach. Zginęła przez to, że była ze mną. To ja powinienem ją przeprosić. Ale nie zdążyłem.
Offline
Zdziwił ją jego nagły wybuch gniewu . lepiej idź stąd ... jesteś trochę spragniona . Nie ... Odwróciła się do niego tyłem i podkuliła nogi pod brodę . Wyglądała jak zranione dziecko .
Offline
-Przepraszam...-mruknął.-Ale... ja nie potrafię. Tak o tym mówić. Od dziecka się przyjaźniliśmy, w jeku trzynastu lat rozstaliśmy się, a po dwóch latach spotkaliśmy i zakochaliśmy. A rok później los musiał ją zabrać.
Offline
-Zawsze była przy mnie... Nie ruszało mnie to, że jest wampirzycą. Nawet kiedy byliśmy razem, kiedy piła moją krew... Pozwalałem jej na to. Chciałem tego. Kiedy to była ona...
Usiadł na murku.
-Zawsze kiedy coś było nie tak... ona... mówiła, że ma niezwykłą moc. A gdy wtedy mnie dotykała, czułem się lepiej. Ona była wyjątkowa...
Offline
Drgnęła . Kurde bo zaraz ... dlaczego gada o miłości ?! Gdyby on wiedział co ja przeszłam zabijając własną rodzine ! Niech pomyśli co wtedy by było ! Jaka ty jesteś bezduszna ... Współczuje mu ... Bardzo ... Nawet nie wiesz jak ...
- Dlaczego mi o tym opowiadasz ? - spytała - Nawet nie wiesz od końca kim jestem ...
Offline
Zmienił się w wilka i szczeknął głośno. Potem zaczął warczeć, wpatrując się w coś za wampirzycą.
Offline
Rzucił się przez murek, przewracając dziewczynę i atakując zamaskowanego mężczyznę.
Stoczył się z nim w dół zbocza, do ruin.
Offline
Znalazła się obok nich w ułamku sekundy i złapała mężczyzne . Przytrzymała jego ręce z tyłu .
- Nie radze - warknęła - Bo urwe ci ręce .
Offline