Tutaj zbierają się najważniejsze osoby świata nocy.
Offline
Skierowałam się do sali narad.
-Esme?!Amanda?!Arthuro?!-wykrzyknelam.
-Tak?Proszę Pani?-zapytala nieśmiało Esme.
-Gdzie Rada?!-warknelam.
-Mogę zwołać zebranie-wyjakala wampirzyca.
Kiwnelam głową i poslalam jej groźne spojrzenie.
-Teraz!Migiem!
Offline
-Amanda?Mam dla ciebie sprawę -szepnęłaam jej coś do ucha.
-Ale...
-Już -ponaglilam.
Ukłoniła się i wyszła.
Offline
-Już jesteś -stwierdziłam chłodno.
-Mam dziewczyne-wyjakala Amanda.
-Wspaniale-uśmiechnęłam się -Rada już się zbiera...
Offline
Wyrwała się z uścisku .
- Co tutaj się dzieje ?! - spytała wściekle - Nie mam czasu ... - warknęła .
Pierwsza rzecz ... polowanie ! Zaraz padne !
Offline
-Oj...pewnie jesteś głodna-rzuciłam w jej kierunku butelkę-Rh+...Amando!
Amanda zaprowadziła dziewczynę do wielkiej sali.
-Hunter!-wykrzyknąl jakiś mężczyzna-Dlaczego nas niepokoisz?
-Mamy tu nielegalnegowampira-wycedziłam.
Offline
Powąchała butelke .
- Sory ale wole sobie polować sama - warknęła .
Spojrzała na radę .
- eeee ... - rozejrzała się - a tu co zebranie wampirów ? - spytała .
Ale że mnie Nathaniel urządził ! Pff ... !
Offline
-Gadaj kto cię stworzył!-pisnęla jakas kobieta.
-Spokojnie Arieldo-powiedziałam-Musimy się zastanowić jak ją zabić...jej stworzyciela też....
Offline
- co ? - spytała przerażona - A po co od razu zabijać ? - spytała tym razem bez strachu . - Stworzył mnie niejaki Nathaniel . Spokojnie ... znam zasady ... mieszkam w lesie i poluje raczej na zwierzęta . Jestem nieszkodliwa ... - mówiłą coraz bardziej przekonana .
Skąd ty to wszystko wiesz ?! Nie wiem ... ale czuje ... że Nathaniel tu jest ... co ?!
Offline
Uśmiechnęłam się.
-Nie o to chodzi...polować....mozna oczywiście na ludzi-oblizalam wargi-Jesteś nielegalnym wampirem...Ten twój Nathaniel...pewnie zanim zmienił cię w wampira powiedział ci o świecie nocy...to nielegalne...
-Hunter!
-Nie wtrącaj się Amando!Więc...aha!Zanim cię zmienił to musiał się oczywiście zakochać...w tobie...człowieku....złamał die zasady...
Offline
- Nie powiedział mi nic o tym całym ... świecie nocy . Czytałam w książkach ... no wiecie ... dla dzieciaków o wampirach ... a on zmienił mnie i zostawił ... - wtedy zaczęła syczeć najgorsze obeglii jakie można było sobie wyobrazić .
Offline
-Uspokój się!-warknęłam-Jesteś nielegalnym wampirem!Nie ufam ci!W każdej chwili możesz nas wydać!Nie zmieniamy zasad!
Offline
Wtedy obok niej pojawił sie płomienno włosy chłopak o srebrnych oczach .
- Po co od razu te nerwy Hunter ? - spytał .
Objął fioletowooką dziewczyne w pasie i przyciągnął do siebie . Co To Ma Być ?!
Offline
-Nerwy?!-teraz byłam wściekła-Myślisz że każdy może sobie tworzyć wampiry na prawo i lewo?!
-Hunter...
-MILCZ AMANDO!
Offline
- Hutnie , huntie , huntie ... nie denerwuj się tak . Złośc piękności szkodzi - zaśmiał się - Saphie jest niegroźna ... w tamtym życiu taka była . Obserwuje ją do dawna ... A to że ją stworzyłem to tylk odlatego że pachniała zbyt apetycznie ... a poza tym przydałby się nowy wampir zamieszkujący okolice ...
Zaczęła syczeć .
- Spokój saphie ... - poklepał dziewczyne po ramieniu .
Offline