Żyje w nim mnóstwo zwierząt. Jest to raczej las liściasty.
Offline
*Jechała przez las i zatrzymała się przy małym strumyku.*
Offline
*Rzuciła ofiarę z rozciętą szyją, na ziemię.*
- Ktoś cię końcu zje! *Szepnęła do nieboszczki.*
Offline
Poczuła zapach człowieka . Stój !
Puściła ranne zwierze i pognała w tamta stronę . Jej umysł był skupiony na polowaniu dlatego nie myślała .
Offline
Offline
*Uśmiechnęła się widząc wampirzyce.*
- Weź jej ciuchy twoje są podarte!
Offline
- Ja jej nie lubię, ma metaliczny posmak, wolę dojadać po wampirach. Wy bierzecie krew ja mięso!
Offline
- Heh, zjem ją lepiej szybko! *Zmieniła się i momentalnie pochłonęła jej ciało, po chwili była znów sobą.*
Offline
- Dziwne ... zachowujesz się tak jakby nie obchodziło cię że w każdej chwili moge się na ciebie rzucić ... w co dużo wątpie bo jestem najedzona a twoja krew nie pachnie za łądnie .
Offline
- Wiem, że jeśli wampir wypije ludzką krew nie potrzebuje jej tak dużo, poza tym jestem trochę inna niżreszta wilkołaków jestem odporna na metale więc w mojej krwi nie ma żelaza ważnego dla wampirów.
Offline